Agresja jako reakcja na rozstanie
Zakończenie związku to jedno z najbardziej traumatycznych wydarzeń w życiu. Ludzie różnie reagują, gdy coś, co miało wiecznie trwać, nieoczekiwanie się kończy. Oczywiście, dużo zależy od czasu trwania związku, dynamiki jego rozwoju i postawy partnera. Czasem pojawia się agresja jako reakcja na rozstanie.
Każdy z nas ma prawo do wszystkich emocji po rozstaniu
Każdy z nas ma prawo do całego spektrum emocji, jakie towarzyszą rozstaniu. To normalne, że jesteśmy wściekłe na swojego byłego partnera, a czasem także na siebie. Ważne, aby nigdy nie pozwolić, aby negatywne emocje znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Może nas kusić, aby pomalować jego samochód sprayem, wypisać jakieś niepochlebne hasło na elewacji jego domu, wrzucić do sieci kompromitujące go zdjęcia, ale nie powinnyśmy tego robić, bo poniesiemy odpowiedzialność karną.
Agresja chroni nas przed powrotem do toksycznego partnera
Agresja może przynieść też dobre rezultaty. Chodzi o sytuację, kiedy to mężczyzna jest podstępnym manipulantem i cały czas mami nas pięknymi słowami, chcąc zachęcić nas do powrotu. Gdy wychodzi z nas agresja, to nie zgadzamy się na jego propozycję, tylko obrzucamy go błotem podczas rozmowy telefonicznej. W tym wypadku ta emocja pełni funkcję tarczy ochronnej. Zabezpiecza nas przed popełnieniem błędu i zniechęca go do dalszego kontaktu.
Agresja to reakcja na zadane nam cierpienie
Agresja na ogół rodzi się wówczas, gdy partner nas krzywdził. Im więcej bólu nam zadał, tym ostrzej reagujemy. Bardzo często ofiara tłamsi negatywne emocje, chcąc dać facetowi jeszcze jedną szansę, bo go kocha. Te jednak kumulują się i w końcu znajdują ujście. Musisz je z siebie wyrzucić. Warto np. opowiedzieć o wszystkich irytujących cię zachowaniach twojego eks swojej najlepszej przyjaciółce. Taka rozmowa może spełnić rolę terapeutyczną. Dobrym rozwiązaniem wydaje się też zapisanie na boks i wyrzucenie w sposób fizyczny całej swojej agresji. Oczywiście wyładowujemy ją na worku treningowym, nie drugim człowieku.
Racjonalizacja decyzji o rozstaniu
Agresja, która jest wymierzona w kierunku eks, zazwyczaj pełni ważną rolę. Uświadamia nam, czego zabrakło w naszym związku, co poszło nie tak. Pomaga zracjonalizować decyzję o rozstaniu. Widzimy, że podjęłyśmy najlepszą możliwą decyzję w danej sytuacji.
Autoagresja, czyli niszczycielska siła
Czasem jednak źle kierujemy swoją agresję. Robi to w swoim kierunku. Tracimy do siebie szacunek, przestajemy o siebie dbać, popadamy w różnego rodzaju uzależnienia. Np. uprawiamy przygodny seks z przypadkowymi mężczyznami, nadużywamy alkoholu, jemy za dużo słodyczy. W rezultacie krzywdzimy się jeszcze bardziej. Nasz toksyczny facet byłby przeszczęśliwy, że przez niego stoczyłyśmy się na samo dno. Warto to mieć na uwadze i gdy dostrzeżemy u siebie skłonność do autodestrukcji, powinnyśmy poprosić kogoś o pomoc. W tym celu możemy zwrócić się do przyjaciółki lub doświadczonego terapeuty.