Zapewne znasz powiedzenie feministek, że w piekle jest specjalne miejsce dla kobiet, które nienawidzą innych kobiet. Niechęć pań do przedstawicielek ich własnej płci widać czasem podczas debat sejmowych. Mogłoby się wydawać, że kobieta stanie po stronie innej kobiety, gdy ta jest atakowana przez jakiegoś mężczyznę w sposób niemerytoryczny. Nic bardziej mylnego. Niektóre panie same atakują inne kobiety za to, że te chcą więcej żłobków, by móc powrócić do pracy po urodzeniu dziecka. Dlaczego kobiety są często niemiłe dla innych kobiet?

Chęć trzymania z lepszymi, silniejszymi

Czasem kobiety atakują inne panie, bo chcą trzymać z lepszymi, czyli mężczyznami. Uważają, że zapewnia im to przynależność do elitarnego grona, które rządzi światem. Większość kobiet jest fe, powinno siedzieć w domu i zajmować się dziećmi przez swoje braki intelektualne, ale mnie to nie dotyczy, bo jestem od nich lepsza.  Mężczyźni mnie doceniają, inaczej nie trzymaliby ze mną. Taka kobieta będzie otwarcie popierać działania wymierzone przeciwko paniom, ponieważ nie czuje się częścią ich grona, brakuje jej babskiej solidarności.

Własne kompleksy

Często za otwartym atakowaniem innych kobiet i zachowywaniem wobec nich wrogiej postawy, stoją własne kompleksy.  Gdy kobieta czuje się gorsza od innych, mniej urodziwa czy elokwentna, może podważać wartość innych pań i otwarcie je deprecjonować, aby samej poczuć się zdecydowanie lepiej.

Potrzeba rywalizacji z kobietami

Niektóre panie mają w sobie głęboko zakorzenioną potrzebę rywalizacji z innymi kobietami o względy mężczyzn. Chcą wypaść jak najlepiej, uważają, że wszystkie chwyty są dozwolone i nie wahają się rzucać kłód pod nogi swoich przeciwniczek.

Zły kontakt z matką i brak akceptacji dla swojej kobiecości

Najczęściej jednak złowroga postawa wobec innych kobiet wynika z tego, jak kształtują się relacje z matką. Jeśli kobieta ma z nią napięte stosunki, jawny lub ukryty konflikt, nie akceptuje wyborów swojej matki, to może mieć problem z akceptacją swojej kobiecości. Za wszelką cenę pragnie wykorzenić z siebie damski pierwiastek. Wybiera towarzystwo mężczyzn, uważając je za bardziej wartościowe. Kobiety często uważa za głupiutkie i zajmujące się pierdółkami w stylu doboru koloru lakieru. Taka kobieta ma przed sobą ważną lekcję do odrobienia. Musi się nauczyć akceptować kobiecość w sobie i innych paniach, bo jest zazwyczaj postrzegana przez mężczyzn jako fajny kumpel, ale nie kandydatka na partnerkę.