Moda – window shopping

Window Shopping

Zdarza Ci się przechadzać po galerii handlowej, delektując się widokiem pięknych wystaw i modnie ubranych manekinów? Czerpiesz przyjemność z oglądania rzeczy, których nie masz zamiaru kupić? Może nawet o tym nie wiesz, ale uprawiasz „window shopping”.

Co to jest window shopping?

Tłumacząc z angielskiego to „kupowanie przez witrynę sklepową”, co jako zjawisko tłumaczymy jako „oglądanie wystaw sklepowych, ale bez zamiaru kupna wystawionych tam towarów”.

Czyli chodzimy po galerii, w której spędzamy długie godziny, zatrzymujemy się przy witrynach sklepowych, oglądamy, dotykamy, wyobrażamy sobie, jak ta, czy inna rzecz wyglądałaby na nas, ale …nie kupujemy jej.

Dlaczego nie decydujemy się na zakup? Powód najczęściej jest dosyć oczywisty – bo nie mamy pieniędzy. Jeżeli w tym momencie nie stać nas na zakup nowej sukienki, butów, czy płaszcza to racjonalnie musimy odmówić sobie zakupu – chyba, że jesteśmy zakupoholiczką i nawet brak środków nie stanowi przeszkody w zdobyciu upragnionej, nowej rzeczy.

A oglądnie i delektowanie się wyobrażeniem „świetnie bym w tym wyglądała” nic nie kosztuje…Marzenie o zakupach to przyjemność, która nie wymaga pełnego portfela.

Spacer w Galerii

Na spacer można pójść do lasu, nad rzekę, ale można też sobie „pochodzić po galerii handlowej” – co jest bardzo popularną formą spędzania wolnego czasu na całym świecie, nie tylko wśród kobiet. Galerie w większych i mniejszych miastach przeżywają prawdziwe oblężenie, szczególnie w weekend.

Są ludzie, którzy po prostu lubią oglądać wystawy sklepowe, śledzić modowe nowinki i sprawia im to przyjemność – nawet, jeżeli nic nie kupują. A spacer w galerii traktują jako rozrywkę, czy sposób na spędzenie wolnego czasu.

Szperanie w internecie

Nowoczesną formą „window shopping”  jest szperanie w internecie i przeglądanie internetowych sklepów bez konkretnego celu – dla rozrywki, zabicia czasu, a czasem z nudów.

 – „Co robisz?”,

– „Przeglądam allegro…” ,

– „Szukasz czegoś konkretnego?”,

– „Nie, tylko tak sobie patrzę!”

Brzmi znajomo? No właśnie, ile razy zdarzyła nam się taka sytuacja. Żyjąc w konsumpcyjnym świecie, trudno jest się zdystansować i odciąć od ogromu przedmiotów, gadżetów, trendów, modnych rzeczy okrzykniętych mianem „must have”.

A kiedy nas na nie stać, zostają marzenia i oglądanie witryn sklepowych…

PODZIEL SIĘ: