Nie wstydzę się swojego wieku

Pojęcie piękna jest względne i podlega subiektywnej ocenie nas samych i otoczenia. Jednak w każdej kulturze istnieją pewne przyjęte normy, według których możliwe jest stosowanie obowiązujących trentów w zakresie postrzegania cudzej atrakcyjności. Normy te jednak stale ulegają przemianą. Zdarza się, że kobiety które w młodości uznawane były za raczej przeciętne, dziś funkcjonują jako wzorzec kobiecego piękna. Z tego też powodu nie warto przejmować się kolejną zmarszczką na twarzy, lecz żyć w zgodzie z samą sobą. Właściwa pielęgnacja nie ogranicza się bowiem do codziennego wklepywania w buzię kolejnego „magicznego” kremu, lecz obejmuje cały szereg działań, które poprawiają także kondycję psychofizyczną. Akceptacja zachodzących z wiekiem zmian to ważny punkt w procesie postrzegania siebie jako osoby atrakcyjnej. Nie trzeba więc wyglądać jak modelka z plakatu kremu na zmarszczki, by móc czuć się kobietą piękną i zadbaną. To tylko wzór, a nie sztywno narzucony wyznacznik tego co dobre, a co nie.

Kobiet o wiek podobno pytać nie wypada. Czy jednak przekraczanie granic kolejnych „dziesiątek” to coś wstydliwego? Przecież to wraz z upływającym czasem nabywamy doświadczenia i poszerzamy własną wiedzę. Utarte przekonania ustępują miejsca tak zwanej życiowej mądrości, a sam człowiek uczy się niezbędnej pokory wobec życia i przemian jakie w nim zachodzą. Zmiany fizyczne też o czymś świadczą, to swoistego rodzaju dokumentacja przeżytych emocji i zdarzeń. Subtelne zmarszczki na twarzy kobiety, która przez całe życie potrafiła zachować optymizm pomimo przeciwności losu, to jej indywidualny znak wyrażający to kim jest. Twarz pozbawiona mimiki to raczej świadectwo braku akceptacji własnej natury niż chęć ratowania resztek młodości. Przecież można być młodym duchem i czerpać radość z życia pełną piersią mając nawet 50 lat i chodzić z dumnie uniesioną głową, gdzie w kącikach ust rysuje się sieć drobnych zmarszczek. I chociaż świat zwariował na punkcie młodości, to pamiętajmy, że nikt z nas nie będzie żyć wiecznie. Szkoda więc czasu na zamartwianie się kolejną zmarszczką.

PODZIEL SIĘ: